Blog Conlea

Jak zbudować mocny team wg Dawida Ostręgi

Autor: Conlea | 23-04-27 08:48

Wskazania najskuteczniejszego narzędzia, które pozwoli nam utrzymać przy sobie silny zespół podjął się dla nas, podczas 7. edycji IT Manager of Tomorrow, Dawid Ostręga  – Business Leader, Head Coach, Scout Master. 

 

O sobie Dawid mówi, że jest Bobem budowniczym, czemu trudno się dziwić biorąc pod uwagę liczbę zespołów, które miał okazję w swoim życiu budować. Jednym z nich są Królowie krakowskiego futbolu, czyli 31 młodych sportowców, na których przykładzie mieliśmy okazję poznać punkt widzenia Dawida w kwestii budowania i motywowania zespołu. 

Na konferencję Dawid przyjechał do nas z prezentacją o tytule „Nawodnienie to klucz do sukcesu dla sportowców, ale także dla teamów IT. Dowiedz się, dlaczego…”. W pierwszej chwili można było pomyśleć, że powstały pewnie jakieś nowe badania, które mówią o tym, że lepiej nawodniony pracownik sprawniej wykonuje swoje obowiązki. Jednak, mimo że z pewnością mogłoby to okazać się prawdą (bo jak wiemy picie wody jest superważne i wpływa na nasze samopoczucie!), w tym przypadku poziom nawodnienia ma oczywiście również znaczenie metaforyczne. Czym, więc jest woda w kontekście zespołów IT? Krótko mówiąc to według Dawida zwyczajna rozmowa. Rozmowa managera z konkretną osobą z teamu. I to nie tylko o pracy, a wręcz bardziej o tym co poza nią. 

Co mają nam dać regularne rozmowy z członkami naszego zespołu? 

Im więcej będziemy wiedzieć o tym z czym mierzy się, nasz pracownik zarówno zawodowo jak i prywatnie, tym lepiej będziemy znać jego nastawienie do pracy, a w przypadku, kiedy ma ono tendencję spadkową, tym szybciej będziemy mogli na tę sytuację zareagować, a co za tym idzie, być może dzięki temu uchronimy samych siebie przed utratą wartościowego pracownika i przed rozbiciem zespołu mówi Dawid. 

Dawid w swoim wystąpieniu zaznacza jednak, że tak jak we wszystkim tak i w liczbie takich rozmów trzeba znaleźć pewien balans, aby nie przesadzić też w drugą stronę i żeby nasz pracownik nie poczuł się nami przytłoczony. Z kolei my przecież także mamy inne obowiązki do wykonania i nie możemy większości naszego czasu przeznaczyć na luźne rozmowy. Po krótkiej konsultacji z publicznością dowiedzieliśmy się, więc, że optymalny czas jaki powinniśmy przeznaczyć na „nawadnianie zespołu” to godzina miesięcznie per osoba w teamie. Oczywiście nie musi być to godzina ciągiem, możemy równie dobrze podzielić ten czas np. na 15 minut tygodniowo. Przy około 8 osobach w teamie powinniśmy w związku z tym wygospodarować dla naszego zespołu ok. 1,5 dnia miesięcznie. W natłoku zadań może wydawać się to nierealne, ale jeśli zastanowimy się, ile czasu zajmuje nam zwykle zatrudnienie nowej osoby to chyba jednak naprawdę warto wziąć takie działanie pod uwagę [przyp. red]. 

A co, jeśli nasz team nie liczy 8 a 30 osób? 

 
W takiej sytuacji Dawid sugeruje podzielenie zespołu na 2-3 grupy oraz wyznaczenie odpowiednich w naszym odczuciu osób (tzw. swoich prawych rąk) do pomocy przy kontrolowaniu nastawienia ich współpracowników. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jednym ze sposobów na zapanowanie nad tematem, którego używa w swojej pracy nasz mówca, jest nadawanie swoim pracownikom odpowiednich statusów, które odpowiadają ich nastrojom. I tak każdy pracownik, w każdym miesiącu otrzymuje odpowiednio status zielony, bursztynowy lub czerwony. Takie działanie pomaga wychwycić szybciej u kogo przydałaby się jakaś dodatkowa motywacja. Oczywiście takie działanie nie uchroni nas każdorazowo przed utratą pracownika. Może ono jednak dać nam przynajmniej poczucie, że byliśmy świadomi problemu i staraliśmy się na niego zareagować. A to już bardzo dużo. 

Awans z kodera na lidera 

Nasz prelegent zwrócił w swoim wystąpieniu uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną kwestię.  A mianowicie na zjawisko, które szczególnie w świecie technologii występuje bardzo często, a jest nim awans doświadczonego np. w kodowaniu pracownika na lidera zespołu. Oczywiście zwykle bez większego przygotowania takiej osoby do kwestii zarządzania zasobami ludzkimi. Jeżeli, więc w naszym otoczeniu ma miejsce taka sytuacja jako osoby doświadczone postarajmy się maksymalnie wspomóc takiego człowieka. Dawid przekazałby mu w związku z nową rolą przede wszystkim jedną radę – rozmawiaj, poznaj swój zespół, bo nigdy nie wygrasz jako team, nie skupiając się na jednostkach. 

"Poznaj swoich ludzi w zespole, bo nigdy nie wygrasz jako team, nie skupiając się na jednostkach."

Reasumując wspomniane w tytule prezentacji nawodnienie to właściwie odpowiedni poziom naszego zainteresowania daną osobą w zespole. Dawid sugeruje nam, abyśmy myśleli o swoim teamie jak o ogrodzie. Ogrodzie, który bez odpowiedniego nawodnienia nie będzie dobrze funkcjonował. 
 
Czy zatem narzędziem, które pozwala nam budować świetne zespoły możemy nazwać nas samych? Z pewnością. Jak powiedział w swoim wystąpieniu nasz mówca, czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile wartości możemy dać drugiej osobie, dając jej jedynie swój czas i wiedzę. Warto o tym pamiętać.